PRL potrafiło wywrócić definicję luksusu na lewą stronę. Mieliśmy więc np. 6-drzwiowego ręcznie budowanego kabrioleta, ale bez żadnego dachu — nawet składanego. Albo niespełna 100-konną wersję Polskiego Fiata 125p za równowartość przeszło 100 średnich pensji. Z drugiej strony skoro dżinsy Wranglera kosztowały 1/4 miesięcznych poborów… Oto pięć najbardziej luksusowych modeli z FSO.
Źródło: Read More