Nie ma nic przyjemniejszego niż wiosenny spacer po lesie z koszykiem w ręku i uważnym spojrzeniem w kierunku sosen. W tym roku po raz pierwszy nazbierałam sosnersów — męskich kwiatów sosny, które w maju oblepiają gałęzie niczym puchate świeczki. Pachną żywicą i słońcem, a po zanurzeniu ich w czekoladzie zamieniają się w coś, co trudno porównać z czymkolwiek innym. Dziki batonik, który chrupie, pachnie lasem i… robi furorę!
Źrodło: Read More