Goście popularnego ogródka piwnego w austriackim Innviertel muszą liczyć się z niespodzianką przy rachunku. Właściciel lokalu zdecydował się na niecodzienny krok – po zamknięciu kuchni, a następnie po północy, ceny piwa rosną nawet o 30 procent. To reakcja na rosnące koszty pracy i energii w gastronomii. „To nie jest chęć zysku, ale konieczność przetrwania” – mówi właściciel piwiarni.
Źródło: Read More