Problemy posła Macierewicza zaczęły się od publikacji „Faktu”. Dziennikarze pokazali serię wykroczeń drogowych posła. W rezultacie policjanci zaproponowali mu 3 mandaty na łączną sumę 1800 zł i 21 punktów karnych. Według niektórych policjantów to mało, bo poseł powinien za wszystkie swoje przewinienia zapłacić więcej, niemniej okazało się, że to dopiero początek kłopotów. Obecnie wiadomo już, że poseł przekroczył limit punktów i już zabrano mu prawo jazdy. Dostanie wezwanie na badania psychomotoryczne i egzamin sprawdzający kwalifikacje. Co, jeśli nie zda?
Źródło: Read More