Renata Piżanowska nie mogła przypuszczać, że lot na wakacje okaże się koszmarem. „Jak samolot wypuścił podwozie, to myślałam, że pół samolotu odpadło. Patrzę, a my przecież jesteśmy … na lotnisku w Pyrzowicach” – zdradziła „Gazecie Wyborczej” zdruzgotana kobieta.
Źródło: Read More