Pojechałem i wróciłem, ale w jakim stylu? Wziąłem nową Kię EV4 na podróż z Warszawy do Wisły i z powrotem. Wcale się nie przygotowywałem, po prostu wsiadłem w samochód i pojechałem, nawet nie doładowując auta przed podróżą. To doświadczenie, które pokazuje, czy to już ten moment, że można przesiadać się na elektryka, nawet na dalekie trasy. Poszło mi inaczej, niż się spodziewałem, dlatego warto to opowiedzieć.
Źródło: Read More