Żaden miernik prędkości nie jest w stu procentach dokładny, podobnie liczniki samochodów mają swój dopuszczalny błąd pomiaru. Z tego względu, ale też dlatego, że symboliczne przekroczenia prędkości nie czynią dużego zagrożenia, w wielu krajach Europy – we Francji, w Niemczech itp. – na korzyść kierowcy zawsze zalicza się tzw. dopuszczalny czy też potencjalny błąd pomiaru. W Polsce jest inaczej – prawo uznaje fotoradary za nieomylne, a ewentualna taryfa ulgowa zależy od tego, czym mierzą naszą prędkość, ale też od tego, o ile kierowca przekroczył limit. Wyjaśniamy.
Źródło: Read More