Tak zwani „przypadkowi świadkowie” reagowali na ten motocykl bardzo podobnie. Tylko przez osiem dni użytkowania Street Glide’a usłyszałem: „ale krowa”; „bydle”, „kawał żelastwa”. Tymczasem to właśnie łatwość prowadzenia tego blisko dwulitrowego motocykla była dla mnie największym zaskoczeniem. Był jednak jeden niespodziewany minus, o którym trudno będzie mi zapomnieć. Ale po kolei.
Źródło: Read More