Rolnicy z całej Polski coraz częściej decydują się na organizację samozbiorów – zapraszają klientów na swoje pola, by ci sami zebrali warzywa. Chętni przyjeżdżają, zbierają co i ile im potrzeba, i płacą niewiele. „Prawie jak darmo” – słyszymy na plantacji papryki pod Lublinem. Dla rolników to nie jest jednak moda – to desperacja. Tegoroczny sezon był w rolnictwie wyjątkowo obfity, ale urodzaj to poważne wyzwania: nadpodaż oraz niskie ceny.
Źródło: Read More