Mercedes Klasy G to kultowy model. We współczesnym wydaniu to auto ze wszech miar absurdalne. Ciężkie, nieporęczne, za to ekstremalnie drogie i niezbyt przestronne – ale klienci kochają je tak bardzo, że są gotowi płacić za nie nawet sześciocyfrowe kwoty. W ubiegłym roku Mercedes wypuścił elektryczną wersję modelu: nieźle (jak na „gelendę”) wycenioną, o świetnych osiągach i z ciekawymi rozwiązaniami. Tyle że nikt o ten model w salonach nie pyta. Co poszło nie tak?
Źródło: Read More